264 okrążenia TAURON Speedway Euro Championship 2018 za nami. Podczas najbliższych 22 wyścigów rozstrzygnie się walka o prym na „Starym Kontynencie”. Przez rok, jeden z zawodników będzie mógł nazywać się Indywidualnym Mistrzem Europy. O tym, kto nim zostanie, zadecyduje wielki finał na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Od Gniezna, przez Güstrow i Daugavpils aż do Chorzowa. Cztery zróżnicowane tory, cztery zupełnie niepodobne do siebie miasta. To właśnie w tych szczególnych dla żużla miejscach, najlepsi zawodnicy w Europie mierzyli się ze sobą, by wyłonić najszybszego w tym roku. Kandydatów to tytułu było 15, zwycięzcą zostanie tylko jeden.
Tegoroczny cykl Indywidualnych Mistrzostw Europy jest szczególny z wielu powodów. Jednym z nich jest stawka zawodników – niezwykle wyrównana. To już reguła w cyklu TAURON SEC, że kwestia tytułu rozstrzyga się w ostatnich wyścigach. W Chorzowie, będziemy świadkami walk o każdy z medali oraz o pozostanie w zmaganiach na przyszły rok.
Na szczycie tabeli widnieje nazwisko Leona Madsena. Duńczyk jest w trakcie najlepszego sezonu w karierze, a tytuł Indywidualnego Mistrza Europy byłby doskonałym podsumowaniem tego roku. Cztery punkty przewagi w klasyfikacji przejściowej cyklu nad Jarosławem Hampelem to dużo i mało. Strata nie do odrobienia podczas jednego wyścigu, jednak do zawodów w Daugavpils Madsen przystępował z trzypunktową startą, a zakończył je z czteroma „oczkami” przewagi. Obecna forma duńskiego zawodnika pozwala wierzyć, że to właśnie on wzniesie ku górze 17-kilogramowy puchar za zwycięstwo.
Za plecami Madsena znajduje się kolejna z wielkich postaci. Dwa tytułu indywidualnego wicemistrza świata na żużlu nie wzięły się znikąd. Jarosław Hampel znakomicie otworzył cykl TAURON SEC. 17 punktów zdobytych w Gnieźnie sprawiło, że pomimo słabszego występu w Güstrow, „Mały” wciąż był liderem cyklu. Wydawało się, że w Daugavpils reprezentant Polski wróci na właściwe tory. Zmagania na Łotwie zaczął świetnie, jednak dwa defekty pozbawiły go szans na udział w wyścigu finałowym. Co więcej, Hampel stracił swoją przewagę nad Madsenem. W Chorzowie presja trybun będzie ogromna. Kibice, którzy zapełnią Stadion Śląski, z pewnością będą oczekiwać, że to właśnie Polak stanie na najwyższym stopniu na podium. Hampel musi gonić, ale musi się także oglądać za plecy.
Na trzecim miejscu w klasyfikacji przejściowej jest Robert Lambert. Pierwsza runda w Gnieźnie przekłamała rzeczywistość. Brytyjczyk nie mógł złapać odpowiedniego rytmu i z pierwszej stolicy Polski wyjechał z zaledwie sześcioma punktami na koncie. W Güstrow i Daugavpils „Ruthless” był rzeczywiście bezwzględny. Wielki triumf na trudnym, technicznym torze w Niemczech oraz podium na Łotwie sprawiły, że przed finałową rundą w Chorzowie, akcje Lamberta stawiane są wyżej niż te Hampela. Brytyjczyk nie stawia przed sobą konkretnych celów na sobotnie zawody, jednak każdy zdaje sobie sprawę, że triumf Lamberta w tej imprezie nie byłby zaskoczeniem.
Tuż za plecami wspomnianej trójki plasuje się Emil Sayfutdinov. Po nieudanej rundzie w Gnieźnie, Rosjanin musiał gonić resztę stawki i po rundzie w Daugavpils, można powiedzieć, że jest już bardzo blisko. Przed zawodami w Chorzowie, dwukrotny Indywidualny Mistrz Europy ma jeden cel – medal. Jeśli cel zrealizuje, zostanie liderem wszechczasów pod względem zdobytych medali w zmaganiach o tytuł najlepszego żużlowca w Europie.
Poza zmaganiami wyżej wymienionej czwórki, która powalczy o najwyższe laury, kibiców czeka niezwykle zacięta batalia o miejsca w przyszłorocznej serii Indywidualnych Mistrzostw Europy. Na dwa „sloty” mamy aż sześciu kandydatów, a różnice punktowe, jakie ich dzielą, można zniwelować w trakcie jednego wyścigu. Póki co, najbliżej promocji do SEC 2019 są Mikkel Michelsen oraz Antonio Lindbaeck. Obaj mogą walczyć o medale, obaj mogą „wypaść” z cyklu. Vaclav Milik czy Kai Huckenbeck tylko czekają, by „wskoczyć” na ich miejsce.
Kibiców czeka ogrom emocji, a doświadczą tego na niesamowitym obiekcie. „Kocioł Czarownic” – Stadion Śląski to kolebka polskiego sportu. W Chorzowie odbywały się finały imprez mistrzowskich w wielu dyscyplinach sportowych. Historyczne zwycięstwa polskich piłkarzy nad ZSRR czy Anglią oraz złoty medal Indywidualnych Mistrzostw Świata na żużlu, zdobyty właśnie tutaj przez Jerzego Szczakiela sprawiły, że atmosfera Stadionu Śląskiego jest niesamowita. Zmodernizowany obiekt nie ma wbudowanego toru żużlowego, więc takowy zbudowano. Kilkadziesiąt osób pod dowództwem Jacka Gajewskiego, od podstaw stworzyło tor, na którym – jak udowodnił mecz Polska vs Reszta Świata – z powodzeniem można się ścigać. Trzeba pamiętać również o tym, że mecz reprezentacyjny był spotkaniem towarzyskim, w sobotę, zawodnicy walczyć będą o pokaźne trofeum, medale oraz tytuł Indywidualnego Mistrza Europy.
W sobotę, 15 września około godziny 22:30 będziemy świadkami 352 okrążenia cyklu TAURON Speedway Euro Championship 2018. Liczymy, że kibice, którzy zasiądą na trybunach, jak i Ci, którzy zasiądą przed telewizorami, zobaczą wspaniałe zawody. Mamy nadzieję, że tegoroczne Indywidualne Mistrzostwa Europy zapewniły Państwu odpowiednią ilość wrażeń, a ostateczne rozstrzygnięcia TAURON Speedway Euro Championship 2018 poznamy na 704 wirażu zmagań.
