Mikkel Michelsen został zwycięzcą finałowej rundy TAURON SEC 2019, która odbyła się na Stadionie Śląskim. W Chorzowie, Michelsen zdobył 15 punktów, dzięki którym zrównał się w klasyfikacji przejściowej cyklu z Grigorijem Lagutą. W wyścigu dodatkowym, Duńczyk okazał się być lepszym od Rosjanina i został Indywidualnym Mistrzem Europy.
Po pierwszych dwóch rundach cyklu TAURON SEC 2019, Michelsen zajmował odległe miejsce, mając na koncie 15 punktów i nic nie zapowiadało, by miał się to zmienić, jednak w Vojens, Duńczyk zdobył 15 punktów… w sześciu wyścigach i wygrał trzecią rundę Indywidualnych Mistrzostw Europy.
- Nie wiem, jak to się stało. To miał być dzień testów, a udało się wygrać. Coś wspaniałego – powiedział Michelsen.
Dzięki świetnemu występowi w Vojens, Michelsen przyjechał do Chorzowa jako trzeci zawodnik klasyfikacji przejściowej cyklu, mają cztery punkty straty do prowadzącego Grigorija Laguty. Na Stadionie Śląskim, Duńczyk prezentował się bardzo dobrze, o czym świadczy pięć indywidualnych zwycięstw w przeciągu całego turnieju. Dzięki zwycięstwu w wyścigu finałowym, w którym zabrakło Laguty, Michelsen zrównał się punktami z Rosjaninem, a o złotym medalu Indywidualnych Mistrzostw Europy zadecydował wyścig dodatkowy.
- Nie do wiary. Nie wiem, co mam powiedzieć. To jest dal mnie bardzo emocjonalne. Przez cały rok pracowaliśmy bardzo ciężko. Początek był trudny, ale dwie ostatnie rundy były wspaniałe. Dwa zwycięstwa i tytuł Indywidualnego Mistrza Europy, to niesamowite. Taki jest żużel - tutaj wszystko może się wydarzyć. Widzieliście to w moim wyścigu dodatkowym z Griszą. Myślałem już, że będzie bardzo ciężko by go dogonić, ale wiedziałem, że muszę zrobić wszystko co mogę. Grisza popełnił błąd, a ja byłem tam, gdzie trzeba – dodał Duńczyk.
Michelsen podkreśla, jak ogromny wkład w zdobycie tytułu mieli jego mechanicy, bez których nie mógłby osiągnąć tego sukcesu.
- Nie mógłbym tego osiągnąć bez moich mechaników, którzy pracowali bardzo ciężko przez cały sezon. Chciałbym bardzo podziękować Krzysztofowi i Mateuszowi, ponieważ to oni spędzali długie godziny nad tym, by wszystko zagrało tak, jak powinno. Nikt o tym nie myśli, nikt tego nie widzi, a bez nich nie mógłbym jeździć. To zwycięstwo jest tak samo moje, jak i ich – zakończył Indywidualny Mistrz Europy 2019, Mikkel Michelsen.