Leon Madsen zdobył srebrny medal Indywidualnych Mistrzostw Europy. Duńczyk wygrał trzy rundy tegorocznego cyklu, jednak to nie wystarczyło, by odzyskać tytuł mistrzowski.
Po zmaganiach w Rybniku wydawało się, że nikt nie jest w stanie zatrzymać Madsena. Duńczyk, jako pierwszy zawodnik w historii cyklu TAURON SEC wygrał trzy rundy z rzędu i był głównym kandydatem do końcowego triumfu. Jeden nieudany występ, który miał miejsce w Gnieźnie przekreślił plany Madsena na odzyskanie tytułu mistrzowskiego.
Przed finałową rundą zmagań w Toruniu, wicemistrz Świata miał dwa punkty straty do Roberta Lamberta. W trakcie trwania zawodów, Madsen zmniejszył stratę do jednego punktu, jednak ostatecznie to Lambert sięgnął po złoty medal Indywidualnych Mistrzostw Europy, kończąc zmagania z trzema punktami przewagi nad drugim Madsenem.
Podczas konferencji prasowej, która odbyła się tuż po zawodach, Duńczyk został zapytany o to, jaki miał plan na rozegranie finałowego wyścigu w Toruniu, który decydował o losach złotego medalu. Madsen podkreśla, że jego plany zostały bardzo szybko zweryfikowane.
- Oczywiście, chciałem pokonać Roberta, jednak gdy taśma "poszła" do góry, obejrzałem się w lewo, a jego już nie było. To był koniec naszej rywalizacji.
Pomimo braku złotego medalu tegorocznej edycji TAURON SEC, to był bardzo udany cykl dla Leona Madsena. Duńczyk czterokrotnie meldował się w wyścigu finałowym, z czego trzy razy stanął na najwyższym stopniu podium.
- Jestem szczęśliwy z tego, jak potoczyły się tegoroczne Indywidualne Mistrzostwa Europy. Wygrałem trzy rundy, stanąłem na podium w Toruniu - to dobry wynik. Zawaliłem turniej w Gnieźnie. To były trudne zawody. Tor nie był łatwy, a do tego nie wszystko poszło tak, jak powinno. W tym czasie Robert wykonał fantastyczną pracę. To samo zrobił w Toruniu. Zachował "zimną głowę". Czapki z głów przed nim. Wykonał świetną robotę. Jestem szczęśliwy, że zdobyłem srebrny medal. Teraz spoglądam na cyklu Grand Prix, który rozpocznie się niebawem. Obecnie jestem wicemistrzem Świata oraz wicemistrzem Europy, a wciąż mam szasnę, by w tym roku zostać Indywidualnym Mistrzem Świata. Wraz z teamem mamy nad czym pracować. Bierzemy stąd wszystko to, co dobre i skupiamy się na walce w GP - powiedział Leon Madsen