Jonas Davidsson był jednym z najbardziej regularnych zawodników tegorocznego cyklu SEC. Niestety, równe punktowanie nie szło w parze z liczbą punktów, ponieważ przeważnie Szwed zdobywał 5 punktów na rundę. Zaś ostatnie zawody w Częstochowie to kompletny niewypał i zaledwie jedno "oczko".
Davidsson zajął piąte miejsce w finale Challenge w węgierskim Debreczynie i bez większych problemów awansował do Speedway European Championships 2014. - Będę jeździł bez żadnego ciśnienia i tak jak powiedziałem wcześniej, to będzie na pewno świetna zabawa. Po prostu dam z siebie wszystko w każdym wyścigu. - zapewniał przed startem SEC Jonas Davidsson.
Szwed niestety ani razu nie był bliski awansu nawet do biegu ostatniej szansy, choć należy przyznać, że kilka jego biegów można było oglądać z wypiekami na twarzy. Pomimo małej ilości punktów, Davidsson walczył o każdy metr toru i dopiero zawody w Częstochowie nie poszły całkowicie po jego myśli.
Zawodnik ze Szwecji będzie chciał ponownie walczyć o awans do SEC, jednak musi poczekać na ogłoszenie oficjalnej listy nominowanych przez rodzimą federację. Wówczas z pewnością zobaczymy go w boju o kolejne punkty mistrzostw Europy.