Do tej pory w tegorocznym cyklu SEC spotkali się w czterech wyścigach. Trzykrotnie triumfował Sajfutdinow, Pedersen okazał się lepszy tylko raz, ale za to w trakcie finału w Toruniu. W lidze polskiej startują w jednym zespole, w Szwecji w miniony poniedziałek stanęli znów naprzeciwko siebie. Kto był lepszy tym razem?
W poniedziałek rozegrano zaległy mecz szwedzkiej Elitserien. Elit Vetlanda przyjechała do Malilli, by powalczyć o dwa ligowe punkty. W barwach gości startuje aktualny indywidualny mistrz Europy, Emil Sajfutdinow. Liderem gospodarzy jest zajmujący obecnie drugą lokatę w SEC, Nicki Pedersen.
W starciu obu panów ponownie górą był Rosjanin. Co więcej, za każdym razem, gdy Sajfutdinow stawał naprzeciwko Pedersena, jego drużyna wygrywała wyścig podwójnie. Nicki Pedersen będzie musiał się więc mocno napracować, by odrobić stratę do lidera cyklu, która obecnie wynosi 2 punkty.
Warto też dodać, że na torze w Kumli nieco lepiej spisuje się… Emil Sajfutdinow. W spotkaniu Indianerna Kumla – Elit Vetlanda, Rosjanin zdobył 16 punktów w sześciu startach, Pedersen zaś w meczu Indianerna – Dackarna Malilla wywalczył ich 11 i jeden bonus. Wydaje się więc, że w Kumli, podczas trzeciej rundy Speedway European Championships „rosyjska torpeda” jest wręcz skazana na sukces. Pamiętać trzeba jednak, że ten tydzień będzie bardzo wyczerpujący dla lidera cyklu. Czy odbije się to na formie Sajfutdinowa? Przekonamy się o tym już w sobotę!