Znakomite wyniki na początku sezonu notują bracia Grigorij i Artiom Łagutowie. Obaj są podporami swoich drużyn w polskiej Ekstralidze. Waleczni Rosjanie wystąpią także 8 czerwca w Toruniu podczas turnieju Eurosport Speedway Best Pairs.
Artiom będzie tego dnia jednak zawodnikiem rezerwowym. Nie oznacza to wcale, że nie pojawi się na torze w wyniku słabszej dyspozycji któregoś z partnerów. Sam żużlowiec z nadziejami spogląda na imprezę na Motoarenie. - Myślę, że to mogą być jedne z najciekawszych zawodów w tegorocznym sezonie z uwagi na ich charakterystykę. Jazdą parą zawsze podobała się kibicom i wzbudzała emocje na stadionach całego świata. Moja obecna forma jest wysoka i jeśli taka się utrzyma, to spokojnie będę w stanie pomóc kolegom i skutecznie walczyć w Toruniu.
Nasz rozmówca czuje się doceniony, że będzie mógł ścigać się u boku swego brata i Emila Sajfutdinowa. - Zamysł był taki, żeby w tym turnieju wystartowali najlepsi z danego kraju i stworzyli mocną parę. Dlatego cieszę się, że zostałem uwzględniony i będę mógł przybyć do Torunia. Nie zawsze wiodło mi się dobrze na tym torze, miewałem różne występy, ale przy odpowiedniej dyspozycji żaden obiekt nie jest straszny. Od lat kibicuję też Emilowi, bo to znakomity kolega i przede wszystkim żużlowiec. Jazda w jednym zespole to coś wielkiego - cieszy się Łaguta.
- Z moim bratem i Emilem ścigaliśmy się wspólnie rok temu w Pucharze Świata. Ponadto z Griszą jeździłem przed kilkoma laty w Daugavpils. Można powiedzieć, że znamy nieco swoje zachowania na torze i być może okaże się to pomocne na zawodach w Toruniu - zastanawia się Artiom. Przypomnijmy, że w sezonie 2012 reprezentacja Rosji ze wspomnianą trójką żużlowców w składzie wywalczyła medal DPŚ w Malilli (Szwecja).
- Zależy mi, by dobrze wypaść w tej imprezie, bo czuję się mocny od początku sezonu. Szkoda byłoby nie wykorzystać maksymalnie tej szansy. Moim kolejnym celem jest wywalczenie awansu i powrót do Grand Prix. Wiem, że to ambitne plany, ale nie zamierzam z nich rezygnować - kończy rosyjski jeździec.