1. runda finałowa indywidualnych mistrzostw Europy przeszła do historii. Przypomnijmy, że zwyciężył w niej Rosjanin Emil Sajfutdinow. Oprócz niego, na podium stanęli także Nicki Pedersen z Danii i Tai Woffinden z Wielkiej Brytanii. Dziś prezentujemy wypowiedzi żużlowców z tej imprezy.
Grigorij Łaguta (Rosja): - Zupełnie nie mogłem dopasować sprzętu. To może dziwne i słabe tłumaczenie, ale myślę, że w ostatnim swoim biegu pokazałem, że potrafię się ścigać. Jestem przekonany, że już w Togliatti wrócę na odpowiedni dla mnie poziom.
Jurica Pavlic (Chorwacja): - Cieszy mnie, że cykl rozwinął się również na kraje bliskie Chorwacji. Jest tu dużo zawodników, dla których to pewnego rodzaju wyróżnienie. Męczyłem się w tych zawodach, ale pierwsze koty za płoty. Jak dla mnie start mógłby być nieco bardziej przyczepny, ale ogólnie tor do ścigania był wzorowy.
Ales Dryml (Czechy): - Cieszę się, że udało mi się odjechać kilka dobrych biegów. Zdaje sobie sprawę, że są tu niesamowicie mocni zawodnicy, ale byłem przygotowany na taką nawierzchnię i nie mam powodów do wstydu. SEC to dobra zabawa i chcę w niej jak najdłużej uczestniczyć.
Kjastas Puodżuks (Łotwa): - Było super. Cieszę się bardzo z rezultatu. Popełniłem jeden błąd, który wykorzystał Tai Woffinden, ale i tak mogę być usatysfakcjonowany. Ambicji mi nie brakuje i jestem przekonany, że mogę osiągać jeszcze lepsze wyniki. O to w speedwayu przecież chodzi. Dziękuję za wspaniałą atmosferę.
Tai Woffinden (Wielka Brytania): - Cieszę się z rezultatu, choć trzeba się było na niego mocno napocić. Na początku przegrywałem starty i odrabiałem starty na dystansie. Potem było już znakomicie. Podobnie jak na starówce i w Sopocie, gdzie byłem po raz pierwszy w życiu, gdyż z reguły przebywam tylko na stadionie.
Nicki Pedersen (Dania): - Tak naprawdę niczego jeszcze nikt z nas nie wygrał. Zbieramy cenne punkty do końcowej klasyfikacji i mogę się jedynie cieszyć, że jestem w gazie i kończę zawody na wysokiej pozycji. Nie mam pretensji do nikogo. Jazda była ostra ale fair. Taki po prostu jest żużel.
Emil Sajfutdinow (Rosja): - To dla mnie idealne otwarcie mistrzostw Europy. Zwłaszcza, że następne zawody odbędą się w Rosji. Trenowałem trochę przed zawodami na torze w Grudziądzu, ale przystąpiłem do nich po prostu z marszu, z czystą głową i dobrym nastawieniem, co dało fantastyczne efekty. Zawody bardzo mi się podobały.