Niels Kristian Iversen wystąpi w duńskim Holsted z dziką kartą. Jako, że 'PUK' jest w niesamowitej dyspozycji, można śmiało oczekiwać, że włączy się w walkę o zwycięstwo w swojej ojczyźnie. Jeśli to mu się uda, wówczas powtórzy wyczyn sprzed roku Krzysztofa Kasprzaka, który startując również z dziką kartą zwyciężył w turnieju Speedway European Championships, w Gorican.
Iversen zadebiutował na torze w 1999 roku, w wieku siedemnastu lat. Do jego największych osiągnięć zalicza się złote medale Drużynowego Pucharu Świata, w tym ten wywalczony przed kilkoma dniami w Bydgoszczy. "PUK" jest również brązowym medalistą mistrzostw świata.. Młodszy kolega Nicki Pedersena do światowej elity dobijał się dosyć długo. W mistrzostwach świata zadebiutował już w sezonie 2004, ale nie były to wyniki, które go satysfakcjonowały. Długo nie potrafił przekonać kibiców, że jest naprawdę utalentowanym zawodnikiem, którego stać na bardzo dobre wyniki.
Wydaje się, że dopiero zmiana tłumików pozwoliła uwolnić prawdziwy potencjał Iversena. Niczym za pomocą dotknięcia magicznej różdżki, Duńczyk stał się topowym zawodnikiem w lidze polskiej. Prezentował coraz lepszą formę, a jego wyniki powodowały, że coraz więcej osób zaczęło przyglądać się mu baczniej. W końcu po latach oczekiwań, Iversen wywalczył brązowy medal mistrzostw świata, co jest dotychczas jego najlepszym indywidualnym wynikiem.
W tegorocznej edycji Speedway Best Pairs Cup był bardzo skuteczny i walnie przyczynił się do zdobycia przez reprezentację Danii, drugiego miejsca. Duńczyk z pewnością będzie chciał w Holsted powtórzyć wyczyn sprzed roku Krzystzofa Kasprzaka i stać się drugim zawodnikiem w historii SEC, który wygra turniej startując z dziką kartą. Przypomnijmy, że w chorwackim Gorican, Kasprzak wygrał z piętnastoma punktami na koncie. Jak będzie w przypadku Iversena? Przekonamy się już w sobotę, ale należy pamiętać, że najgroźniejszym rywalem "PUK-a" będzie jego rodak, lider cyklu SEC, Nicki Pedersen.