Jurica Pavlic zakończył tegoroczne zmagania w mistrzostwach Europy na ósmym miejscu. Początek sezonu miał bardzo słaby, jednak w ciągu kolejnych rund robił wyraźny postęp i dzięki dobrej drugiej części znalazł się w górnej połówce cyklu.
Dla Chorwata cykl SEC rozpoczął się najgorzej jak mógł, bo od ostatniej pozycji w niemieckim Gustrow. Zaledwie trzy punkty sprawiły, że już na starcie Pavlic skomplikował sobie wiele spraw i tylko wyśmienite występy mogły mu zapewnić awans do przyszłorocznego cyklu. W Togliatti było już znacznie lepiej, bo Chorwat dotarł do biegu ostatniej szansy. Jednak takowej nie wykorzystał.
Jeszcze bliżej finału, Jura był w duńskim Holsted, kiedy to w rundzie zasadniczej zgromadził na swoim koncie jedenaście punktów. Ostatecznie jednak musiał uznać wyższość Emila Sajfutdinowa oraz Petera Kildemanda, którzy zakończyli zmagania na Moldow Arena na podium.
Zaledwie jednego punktu do barażu zabrakło Chorwatowi na zakończenie zmagań SEC, w Częstochowie. Ostatnim zawodnikiem, który awansował do biegu ostatniej szansy był Tomasz Gollob, który zgromadził 9 punktów. Pavlic miał ich osiem i ostatecznie pogrzebał swoje szanse na lepszy wynik w tegorocznym cyklu mistrzostw Europy.
Tegoroczny sezon był jednak o niebo lepszy od poprzedniego. W 2013 roku, Pavlic w czterech turniejach zgromadził zaledwie 20 punktów. W tym, o jedenaście więcej. Kto wie, być może już w następnym sezonie Chorwat powalczy o stałe miejsce w cyklu na sezon 2015?