Janusz Kołodziej zajął piąte miejsce w cyklu Speedway European Championships 2014, przez co został ostatnim zawodnikiem, który utrzymał się w mistrzostwach Europy i ponownie w przyszłym sezonie wystartuje w zawodach pod auspicjami One Sport.
Koldi rozpoczął zmagania o tytuł mistrza Europy bardzo dobrze, bowiem w niemieckim Gustrow zajął trzecie miejsce na podium, zdobywając jednak tyle samo punktów, co zwycięzca tamtych zawodów, Duńczyk Nicki Pedersen. Po pierwszej rundzie mieliśmy więc dwóch liderów cyklu. Kolejne występy nie były już jednak takie dobre.
W Togliatti i Holsted, Kołodziej zakończył swój udział na rundzie zasadniczej, odpowiednio z sześcioma i ośmioma punktami na koncie. Nieco lepiej było w Częstochowie, gdzie ostatecznie wystąpił w biegu ostatniej szansy, jednak nie zdołał przebić się do wielkiego finału i pomimo żywiołowego dopingu zgromadzonych na trybunach kibiców, do końca musiał drżeć o miejsce w pierwszej piątce na koniec sezonu.
Janusz Kołodziej jest zatem jedynym Polakiem, któremu udało się wywalczyć stałe miejsce w cyklu SEC na przyszły sezon. Był też najlepszym z biało - czerwonych w tegorocznych zmaganiach. Kibice, jak i sam zawodnik z pewnością liczyli na coś więcej. Przed rozpoczęciem rozgrywek mówiono nawet o tym, że Kołodziej może powalczyć o jeden z medali. Jak się okazało, pomimo tego, że bardzo się starał, to ostatecznie zajął piąte miejsce, które uprawnia go do startu w SEC w 2015 roku.