Większą część zeszłego sezonu Grigorij Łaguta spędził w domu, rehabilitując kontuzjowaną nogę. Kiedy powrócił na tor, znów zaczął czarować kibiców zgromadzonych na trybunach. Rosjanin pomoże swoim rodakom 28 marca w Toruniu, kiedy to zainaugurujemy rozgrywki Speedway Best Pairs Cup 2015.
Już niebawem pierwsza impreza tego sezonu czyli Speedway Best Pairs Cup na MotoArenie w Toruniu. Czekasz na nią z niecierpliwością?
- Tak, na pewno czekam na ten dzień, bo chciałbym już pojechać w jakichś zawodach. Nie jest to nawet ważne czy to będzie jakiś turniej indywidualny, liga, SBPC czy Mistrzostwa Europy.
W zeszłym sezonie nabawiłeś się kontuzji, która wyeliminowała cię z jazdy na dość długi czas. Czy z tego właśnie powodu uważasz miniony rok za stracony?
- No można tak w sumie powiedzieć, ale kontuzje się zdarzają. Było minęło, czasu nie cofniemy, a teraz będzie kolejny sezon.
Czyli kontuzja już całkowicie za tobą…
- Tak, nie przeszkadza mi w żaden sposób. To było dawno i już o tym w ogóle nie myślę.
Czy można powiedzieć, że przez tą kontuzję czekasz na sezon 2015 jeszcze bardziej zniecierpliwiony i umotywowany?
- Rzeczywiście ta kontuzja spowodowała, że jeździłem bardzo, bardzo mało. Nie pojechałem w zawodach, na których bardzo mi zależało. W sezonie 2014 były też problemy finansowe, więc to wszystko szło bardzo ciężko. Problemy we Włókniarzu też miały wpływ na moją jazdę w tamtym roku, potem jeszcze były kłopoty z tą kontuzją, a więc naprawdę działo się u mnie trochę złych rzeczy. Jednak to już wszystko za mną, ten 2014 rok i teraz myślę już tylko o sezonie 2015, by być dobrze przygotowany i mam nadzieję, że wszystko już teraz będzie szło dobrze.
W Polsce zmieniłeś klub, teraz będzie jeździł w Toruniu. Lubisz startować na MotoArenie?
- Tak, jak najbardziej. Poza tym jeżdżą tam bardzo dobrzy zawodnicy, zawsze przychodzi też dużo kibiców, a z działaczami szybko doszliśmy do porozumienia i podpisaliśmy kontrakt. Bardzo się cieszę, że będę jeździł w Toruniu.
Emil Sajfutdinow pytany o wasze szanse w Speedway Best Pairs Cup 2015 stwierdził, że po twoim powrocie możecie walczyć o jedno z czołowych miejsc. Zgadzasz się z takim stwierdzeniem?
- Jeżeli w formie będzie Emil, Artiom i ja to na pewno stać nas na walkę o czołowe miejsca i mam nadzieję, że tak właśnie będzie.
Jak mówiliśmy Speedway Best Pairs Cup to pierwsza tak poważna impreza w sezonie. Myślisz, że wszyscy zawodnicy będą już przygotowani na sto procent czy może powinniśmy się spodziewać jakichś niespodzianek?
- Trudno mi odpowiedzieć na twoje pytanie, bo nie wiem, jak toczą się przygotowania u innych zawodników. Ważne też będą treningi przed sezonem, kiedy w ogóle będą możliwe ze względu na pogodę. Pewnie ci, którzy pojeżdżą najwięcej przed sezonem będą się czuli trochę pewniej, ale trudno powiedzieć, kto będzie najlepszy.
Co sądzisz o torach, na których odbędą się pozostałe turnieje Speedway Best Pairs Cup? Mam tu na myśli Gustrow i Esbjerg…
- Do tych zawodów jeszcze trochę czasu, więc będzie sporo treningów i okazji, by spokojnie się przygotować. Jeśli zaś chodzi o same tory w Gustrow i Esbjerg to zawsze mamy treningi przed zawodami to wystarczy, żeby znaleźć właściwe ustawienia i zrobić dużo punktów. Trzeba wszystko po prostu sprawdzić tak jak w sumie na każdym torze.
Przed sezonem 2015 mamy kolejne zmiany dotyczące tłumików. Jak to wpływa na twoje przygotowania sprzętowe?
- Sprzęt to sprzęt, po prostu trzeba będzie dokładnie sprawdzić te tłumiki, bo nie miałem jeszcze okazji, żeby je przetestować, a nawet zobaczyć. Wszystko sprawdzimy, jak motocykl zachowuje się przy nich, bo albo będzie trochę słabszy, albo trochę mocniejszy i odpowiednio wszystko poustawiamy. Po pierwszych testach wszystko będzie jasne.
Jak zachęciłbyś kibiców do przyjścia na MotoArenę 28 marca?
- Bardzo chciałbym, choć pewnie wszyscy zawodnicy by chcieli, żeby stadion był pełny! Mam nadzieję, że przyjadą kibice z całej Polski. Myślę, że będą to bardzo ciekawe zawody, z pewnością będzie dużo walki i na początku sezonu każdy będzie chciał dać z siebie wszystko.
Czy w związku z tym, że będziesz zawodnikiem gospodarzy czujesz jakieś dodatkowe emocje?
- Tak, na pewno. Każdy zawodnik, który jeździ w Toruniu pewnie czuje to samo. W podobnej sytuacji będzie np. Chris Holder, bo gospodarza kibice zawsze inaczej traktują.
Dziękuję ci bardzo za rozmowę i życzę udanego sezonu 2015.
- Dzięki, do zobaczenia na MotoArenie!