Artem Laguta zwyciężył w SEC Challenge, który rozegrany został na toruńskiej MotoArenie. Rosjanin nie znalazł pogromcy i zakończył zawody z kompletem piętnastu punktów. Po zejściu z podium nie ukrywał, że w piątkowy wieczór jego sprzęt spisywał się znakomicie.
Artem, zwycięstwo z kompletem punktów. Było naprawdę tak łatwo?
- Nie, skądże. Nigdy nie jest łatwo. To, że zdobyłem piętnaście punktów, nie świadczy o tym, że nie miałem jakichś drobnych problemów. Było tu mnóstwo dobrych zawodników i trzeba było się sporo napocić, żeby wygrywać poszczególne biegi. Na szczęście mój sprzęt był dzisiaj bardzo dobrze spasowany, co pomogło mi awansować do SEC.
Wspomniałeś o idealnym spasowaniu do toru. Jaka jest Twoja ocena, było bardzo twardo?
- Szczerze mówiąc, tor bardzo mi podpasował. Podobał mi się w pierwszych trzech seriach, kiedy nawierzchnia trochę się odsypywała, przez co można było walczyć na całej szerokości. Potem stał się mocno twardy i walki na dystansie było już nieco mniej. Ja jednak dobrze wychodziłem ze startu, co pozwalało mi odskakiwać rywalom.
Za niecałe dwa tygodnie właśnie na tym stadionie inauguracja cyklu SEC. To był dobry trening przed tymi zawodami?
- Jak organizatorzy przygotują taką samą nawierzchnię na pierwszą rundę SEC, to będę naprawdę zadowolony. Zawsze dobrze pościgać się i poznać nowe ścieżki na danym obiekcie. Za dwa tygodnie będą wszyscy najlepsi żużlowcy Europy, dlatego będzie z pewnością ciężej niż dzisiaj, ale powalczę o jak najlepszy wynik.
Byłeś w piątek bardzo szybki, ale także wyluzowany. Od początku byłeś pewny, że awansujesz do cyklu SEC?
- W sporcie nigdy nie można być niczego pewnym na sto procent. Nie można jednak ukryć, że te zawody mogły być dużo trudniejsze. Gdyby dzisiaj byli z nami Piotrek Pawlicki i Leon Madsen, to musielibyśmy ich zaliczyć do grona faworytów, a wtedy w czołówce byłoby dużo ciaśniej. Wielka szkoda, że zanotowali te upadki i musieli sobie odpuścić.
Z jakim numerem wystartujesz w cyklu SEC?
- Mój szczęśliwy numer to 222. On będzie mi towarzyszył w tych rozgrywkach.
Dziękuję za rozmowę.
- Dziękuję bardzo.